Zakup działki bez mediów: jak wybrać projekt i instalacje?
Działka bez uzbrojenia – bez mediów – może przyprawić nas o nie lada kłopoty – zarówno finansowe, jak i czasowe. Najlepiej, jeśli kupowana działka ma podłączenia lub przynajmniej znajdują się one w pobliżu. Co jednak, jeśli na posesji nie ma możliwości podłączenia do sieci zewnętrznych? Sprawdzamy.
Historia lubi się powtarzać…
Miało być blisko głównej ulicy, ze wszystkimi mediami i brakiem problemów przed budową. Jednak – jak zwykle – życie okazuje się dalekie od oczekiwań i pierwszych wyobrażeń o własnym domu. Ceny działek są wysokie, a posesje bliżej miasta coraz mniejsze. Dlatego ogromna liczba osób jest zmuszona do zakupu działki na wsi – często dopiero rozwijającej się i posiadającej dosłownie kilka domów – kilkadziesiąt metrów od drogi gminnej, bez uzbrojenia. Ale cena potrafi być w takim przypadku kilka razy niższa od działki w granicach miasta lub w bardziej rozwiniętej miejscowości.
Dla wszystkich osób, które znalazły się właśnie w takiej sytuacji, mamy dobrą wiadomość: to nie jest najgorszy scenariusz i przy dobrej organizacji może nawet wyjść Wam na dobre, ponieważ normalnie nie pomyślelibyście o niektórych rozwiązaniach, sprawiających, że Wasz dom będzie praktycznie samowystarczalny. O nich piszemy w niniejszym artykule – zachęcamy do dalszej lektury! Z pewnością każdy z Was znajdzie wśród poniższych rozwiązań, opcję dla siebie, dzięki czemu wizja budowy domu na działce bez mediów, nie będzie taka straszna, jak się obecnie wydaje. Ba! Może się okazać, że zakup działki bez mediów okazał się strzałem w dziesiątkę, ponieważ zaoszczędzone pieniądze przeznaczycie na coś, co przyniesie Wam realne zyski do końca życia. Poniżej wszystko wyjaśniamy. Tekst podzieliliśmy na opis dwóch scenariuszy: gdy w pobliżu działki (w odległości do 50 m) znajdują się media i łatwo będzie je podłączyć (czytaj: niedużym kosztem i stosunkowo szybko) oraz na scenariusz, gdy media są daleko (koszt ich podłączenia będzie wysoki – a czas podłączania wyniesie nawet więcej niż pół roku – lub w ogóle nie będzie możliwości wykonania uzbrojenia z sieci) lub gdy po prostu chcemy mieć własne media, z własnych źródeł.
Scenariusz 1. W pobliżu działki znajdują się media i łatwo jest je podłączyć
Wszystkie formalności związane z budową przyłączy niestety zajmują sporo czasu, dlatego należy – jeśli zdecydowaliśmy się na podłączenia do sieci – jak najszybciej rozpocząć starania. Niezbędna jest mapa do celów projektowych, na której zaznaczamy przyłącza w znajdującej się w pobliżu drodze publicznej. Mapę może pobrać na Wasze zlecenie geodeta (koszt jednej to 100-150 zł). Gdy posiadamy mapy, możemy rozpocząć formalności związane z uzyskiwaniem przyłączy. W jaki sposób? Poniżej opisujemy procedurę dla wszystkich mediów.
Przyłączanie prądu (docelowego i budowlanego) do działki budowlanej
Na przyłączanie prądu niektórzy (jak czytamy na forach) czekają nawet 14 miesięcy (!). Aby uzyskać projekt umowy o przyłączenie, należy złożyć wnioski do lokalnego operatora sieci elektroenergetycznej: jeden wniosek dotyczący prądu docelowego, a jeden – budowlanego.
- Przyłączenie prądu budowlanego: przyłącze zostaje zwykle wykonane w ciągu 6 miesięcy od podpisania umowy (konkretny termin powinien być zawarty w umowie z operatorem). Prąd budowlany podłączany jest na rok i w tym czasie musicie na własny koszt wykonać takie przyłącze według warunków wydanych przez operatora. W przypadku przykładowej odległości mediów od drogi ok. 30-40 m, koszt wyniesie (z materiałami i robocizną) ok. 3500 zł (oczywiście nie jest to oferta handlowa, tylko orientacyjny koszt). To jednak nie koniec kosztów/formalności. Należy dodatkowo zapłacić ok. 60 zł za przyłączenie do sieci elektroenergetycznej, wykonać na własny koszt instalację w obiekcie przyłączanym według określonych warunków przyłączenia. Poza tym dochodzi jeszcze kilka drobnych oświadczeń i formalności, o których poinformuje Was operator.
- Przyłącze prądu docelowego: niestety na przyłączenie prądu docelowego zwykle czeka się bardzo długo, często ponad rok, półtora. Dlatego warto zająć się tą sprawą przy okazji wniosku o prąd budowlany. W tym przypadku operatorowi zwykle trzeba dostarczyć projekt zagospodarowania działki, decyzję administracyjną dotyczącą zgody na budowę (zgłoszenie/pozwolenie na budowę) – można to jednak dostarczyć później. Koszt przyłączenia we wspomnianej odległości 30-40 m do budynku mieszkalnego wynosi ok. 1000 zł (według opinii z różnych for internetowych – jeśli nie zgadzacie się z tym kosztem, dajcie znać w komentarzach!).
Przyłączanie gazu do działki
Jeśli chodzi o przyłączanie gazu, wiele osób twierdzi, że zanim zostaje wykonane przyłącze, mija nawet 16 miesięcy (akurat tutaj sytuacja była związana z ogłaszaniem przetargu, co wydłużyło wszystkie realizacje – ale trzeba się spodziewać, że taka sytuacja też może wystąpić w naszym przypadku) – zatem tak samo, jak w przypadku prądu, należy zabrać się za tą sprawę jak najszybciej. Z formalnościami postępuje się podobnie, jak z przyłączem do sieci elektroenergetycznej. Czyli składamy wniosek o przyłączenie do sieci gazowej (wniosek składa się do lokalnego operatora). Sprawy „papierkowe” mogą trwać nawet 2-3 miesiące, zanim otrzymamy umowę. Koszt przyłącza dla odległości ok. 30-40 m wynosi ok. 2000-2500 zł.
Przyłączanie wody i kanalizacji do działki
W przypadku przyłącza wody i kanalizacji, składa się wniosek o wydanie warunków technicznych na podłączenie do sieci. Dość szybko dostaje się odpowiedź oraz warunki techniczne do wykonania przyłączy – często z ofertą wykonania tychże prac. Za budowę przyłącza kanalizacji sanitarnej oraz wodociągowego (dla odległości ok. 30-40 m), płaci się średnio 10 000 zł (materiały+robocizna).
Scenariusz 2. W pobliżu działki nie ma wszystkich mediów lub chcesz mieć własne źródła
Drugi scenariusz zakłada, że nie ma możliwości zrobienia przyłącza niektórych mediów lub wykonanie go byłoby bardzo kosztowne (ze względu na odległość od źródła). To także scenariusz dla osób, które chciałyby zbudować dom pasywny, samowystarczalny, nie zdany na podwyżki cen prądu czy gazu.
- Gdy na działce nie ma prądu, jest opcja alternatywna: inwestycja w domową elektrownię fotowoltaiczną. Mamy do wyboru zarówno panele fotowoltaiczne, jak i od niedawna także dachówki fotowoltaiczne. To doskonały sposób na pokrycie zapotrzebowania w energię elektryczną.
- Gdy na działce nie ma gazu, a chcesz mieć ekologiczne ogrzewanie, wybierz: pompę ciepła lub ogrzewanie w pełni elektryczne (np. matami grzewczymi lub foliami), dla którego potrzebny prąd wyprodukują panele fotowoltaiczne. Opowiemy poniżej o obu rozwiązaniach.
- Jeśli na działce nie ma dostępu do kanalizacji, możesz zbudować oczyszczalnię ścieków – nie jest ona dzisiaj droga, a o wiele bardziej ekonomiczna od szamba (zwraca się maksymalnie do 10 lat w porównaniu do szamba).
- Największy problem może się pojawić w przypadku brak dostępu do instalacji wodnej – wówczas musimy zbudować własną studnię. O dostępnych rozwiązaniach piszemy poniżej w szczegółach.
Panele fotowoltaiczne – do produkcji prądu dla domu jednorodzinnego
Panele fotowoltaiczne mogą stanowić domową elektrownię, która w zupełności pokrywa zapotrzebowanie domu na prąd. Instalacja 5 kWp wiąże się z kosztem ok. 30 tys. zł i pokrywa ona standardowe potrzeby przeciętnego gospodarstwa domowego. Jeżeli jednak wiemy, że będziemy korzystać więcej niż przeciętnie z prądu – np. planujemy mieć ogrzewanie elektryczne – instalacja na dachu powinna być większa (np. 10 kWp), co już wiąże się z kosztem ok. 60 tys. zł. Jednak o mocy instalacji powinien zdecydować specjalista, dobierając ją do parametrów domu i rzeczywistego zapotrzebowania, a podane wielkości i ceny mogą być pewnym punktem odniesienia.
Na rynku od niedawna w sprzedaży dostępny jest także inny rodzaj ogniw fotowoltaicznych – w postaci nie paneli, a dachówek! Jeżeli budujemy nowy dom, możemy decydować się na takie rozwiązanie i nie montować już zwykłej dachówki. Niestety to rozwiązanie dość nowe i dlatego też jeszcze stosunkowo drogie – z pewnością droższe od tradycyjnych paneli fotowoltaicznych (różnice mogą być nawet w wysokości 2-krotności kosztów).
Folie grzewcze lub pompa ciepła do ogrzewania domu
Do ogrzewania domu mamy do wyboru wiele nowoczesnych systemów. Najbardziej wydajne z nich oraz najmniej awaryjne są folie grzewcze (lub maty grzewcze) oraz pompa ciepła. Niestety folie grzewcze to ogrzewanie w pełni elektryczne, więc będzie opłacalne wyłącznie wtedy, gdy pójdzie w parze z dostosowaną instalacją fotowoltaiczną na dachu. W innym przypadku rachunki za prąd będą wysokie, a cała inwestycja mało opłacalna. Jednak jak podają eksperci, rozwiązanie „folie grzewcze + fotowoltaika” może dać niemal darmowy prąd i ogrzewanie przez cały rok. Zwrot z kosztów inwestycji nastąpi do ok. 20 lat, ale po tym czasie generujemy wyłącznie zyski.
Inwestycją jeszcze bardziej opłacalną może okazać się pompa ciepła. To urządzenie, które produkuje energię z gruntu, powietrza lub wody, w zależności od wybranego typu. Pompy ciepła są bardzo wydajne i mają wysoką sprawność. Są też niemal bezawaryjne – szczególnie te gruntowe, chociaż powietrzne są dzisiaj niemal równie dobre, a zwykle o połowę tańsze w zakupie i montażu. Inwestycja w pompę ciepła zwraca się zwykle do 10 lat (w porównaniu z innymi formami czerpania źródła ciepła do ogrzewania domu). Jeżeli dodatkowo zamontujemy na dachu niewielką elektrownię fotowoltaiczną, zwrot z inwestycji nastąpi jeszcze szybciej, ponieważ pokryjemy zapotrzebowanie pompy w prąd. Wówczas jej praca, jak i samo ogrzewanie domu, będą zupełnie darmowe. Przy braku fotowoltaiki szacuje się, że eksploatacja pompy na miesiąc wynosi średnio 200 zł dla przeciętnego domu 120-140 m2. To naprawdę niewiele w porównaniu z tradycyjnymi źródłami ciepła lub ogrzewaniem gazowym.
Jeśli zdecydujecie się na pompę ciepła, w całym domu należy zrobić ogrzewanie podłogowe, ponieważ urządzenie to musi pracować w systemie niskotemperaturowym. Jeszcze odnośnie wydajności pompy ciepła zimą – obecne urządzenia uruchamiają awaryjną grzałkę dopiero przy -25 stopniach Celsjusza. Kiedy ostatni raz w Polsce temperatura była tak niska? Nie pamiętacie? Mamy więc odpowiedź na pytanie, czy pompa ciepła podoła w polskim klimacie. Nawet jeśli wyjątkowo temperatura spadnie poniżej -25 stopni, uruchomi się grzałka i nie zostaniemy bez ogrzewania. Koszty nieco wzrosną, ale i tak ostatecznie roczne ogrzewanie będzie o wiele tańsze od innych źródeł.
Przydomowa oczyszczalnia ścieków – zamiast kanalizacji
Gdy nie ma kanalizacji na działce, mamy do wyboru budowę tradycyjnego szamba lub oczyszczalni ścieków. My szczególnie polecamy w tym przypadku oczyszczalnię ścieków, ponieważ generuje o wiele niższe koszty eksploatacyjne. Poniższa tabela przedstawia nasze wyliczenia dotyczące kosztów inwestycyjnych i późniejszego użytkowania dla obu instalacji. Jak się okazuje, strata po 10 latach, jeśli wybierzemy szambo, w stosunku do oczyszczalni ścieków, wynosi aż 30 tys. zł. To bardzo duża różnica – po 30 latach będzie to już prawie 100 tys. zł!
Jaki wybrać rodzaj oczyszczalni ścieków? Niestety tradycyjne oczyszczalnie ścieków są dość trudne w realizacji i stoi przed nami szereg zadań do wykonania – zwłaszcza formalności (a działka musi być bardzo duża, aby spełnić wszystkie wymagane odległości). Dlatego polecamy inwestycję w nowocześniejsze oczyszczalnie przydomowe – biologiczne. Do wyboru mamy tutaj oczyszczalnię ze złożem biologicznym lub z osadem czynnym.
Studnia głębinowa – gdy nie ma dostępu do wody z sieci
Gdy nie ma dostępu do instalacji wodnej na działce, możesz zbudować własną studnię. W przypadku czerpania wody pitnej, najbardziej polecana jest studnia głębinowa. Ten rodzaj studni zwykle ma głębokość od 12 do nawet 60 metrów, ponieważ musi ujmować wody głębinowe i wgłębne. W tym celu należy użyć wiertnicy, a także odpowiednio zadbać o całą konstrukcję, na którą składa się rura filtracyjna i osłonowa. Wokół obsypuje się żwir, który ma za zadanie usprawnić dopływ wody. Ponieważ wysokość ssania jest ograniczona, co wynika z praw fizyki, pompa z hydroforem będzie mogła zasysać wodę jedynie do 7-8 metrów w głąb. Jest jednak na to rozwiązanie – można zastosować specjalną pompę głębinową toczącą. Budując studnię z myślą o wodzie pitnej, należy mieć na uwadze także wszystkie filtry usuwające skażenia biologiczne, np. w postaci wymiennych wkładów z tworzyw sztucznych, włókniny lub w formie kolumny oczyszczającej wodę poprzez płukanie w filtrze.
Czy własna studnia może być sposobem na oszczędności? Aby znaleźć odpowiedź, zestawmy koszty budowy i eksploatacji. Za 1 m odwiertu zapłacimy ok. 270 zł (w cenie jest też zwykle rura osłonowa). Jeżeli woda jest na 11 metrach, za robociznę zapłacimy średnio 3000 zł. Do tej kwoty doliczamy koszt pompy głębinowej, której cena może wynieść nawet 1500 zł. Potrzebujemy także zbiornika hydroforowego (w zależności od pojemności kosz wynosi nawet 1000 zł), oraz samego zbiornika (ok. 500 zł). Koszty początkowe wynoszą zatem do 6000 zł (jeśli woda jest na 11 metrach). Dodatkowo należy dokupić zestaw filtracyjny – to koszt rzędu 7000 zł. Suma kosztów wyniesie wówczas do 13000 zł.
Jak wyglądają koszty początkowe w porównaniu do wykonania przyłącza? Kalkulacja jest prosta: za każdy metr przyłącza płacimy ok. 200 zł (metr bieżący). Oznacza to, że jeżeli woda znajduje się 100 metrów od naszej działki, zapłacimy zapewne nawet 20000 zł. Już tutaj widzimy więc oszczędności, wybierając własną studnię na działce, nie wspominając już o oszczędnościach, jakie poczynimy czerpiąc własną wodę, a nie z sieci! To inwestycja jak najbardziej opłacalna, jeżeli musimy wykonywać przyłącze o długości kilkudziesięciu lub kilkuset metrów.
A jakie są koszty czerpania wody ze studni? To niemal darmowe rozwiązanie, jeśli chodzi o eksploatację, ale musimy wkalkulować w nie konieczne koszty związane z zasilaniem pompy prądem. Zwykle urządzenia te rozwijają moc do ok. 1 kW. Przy standardowym zużyciu pompa włącza się co godzinę i pracuje tylko 2 minuty. W sumie mamy łączny dzienny koszt prądu na poziomie ok. 20 groszy (12 godzin).
Wybierz projekt domu z przynajmniej jedną instalacją OZE
Jak widać, zakup działki bez mediów jest trudną decyzją i będzie wymagać od nas zwykle większych kosztów inwestycyjnych i większego zaangażowania, ale ostatecznie – średnio za 10 lat – odczujemy realne korzyści z własnych źródeł wody, energii oraz z przydomowej oczyszczalni ścieków. Jakie korzyści? Oczywiście finansowe – stajemy się niezależni od stawek operatorów, a nasz dom z czasem niemal darmowy w utrzymaniu.
Aby nieco zaoszczędzić na początku, warto sięgnąć po projekty domów, które posiadają już standardzie przynajmniej jedną z instalacji OZE – np. projekty domów z pompą ciepła. Dzięki temu nie musimy dodatkowo płacić za wprowadzenie pompy jako źródła ogrzewania, na etapie adaptacji projektu – oszczędzamy zwykle kilkaset złotych. Niektóre projekty posiadają także w standardzie niewielką instalację solarną na dachu.
Odbierz darmowy schemat oczyszczalni ścieków i pompy ciepła
Jeśli znaleźliście projekt domu odpowiadający Waszym potrzebom, ale niestety nie ma on uwzględnionej np. pompy ciepła, nic straconego. Kupując projekt domu w Tooba.pl możecie dołączyć w koszyku darmowe dodatki, w tym m.in. schemat pompy ciepła o wartości kilkuset złotych. Do wyboru jest też np. schemat oczyszczalni ścieków, co jest kolejną oszczędnością – warto skorzystać z oferowanych gratisów.
Komentarze
Ten artykuł nie został jeszcze skomentowany.